Meh.Kong
Here... Somewhere over there...
W tajskim Gnieznie
piątek, 4 marca 2011
Wyrwalem sie z Bangkoku. Jeszcze tam wroce. Tymczasem dotarlem do Ayutthaya. Dawnej stolicy, opuszczonej bo podbiciu jej przez Birmanczykow. Kolejny olbrzymi Budda. Prastare kamienie.Przede mna calonocna przeprawa pociagiem do Chang Mai. Uff.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz